Zakaz eksportu kluczowych surowców. Rosja odpowiada na decyzję Bidena o embargu na ropę
Rosyjski przywódca podpisał dekret o "specjalnych środkach ekonomicznych w zagranicznej działalności gospodarczej". Ma być to odpowiedź na ogłoszoną we wtorek decyzję Stanów Zjednoczonych o wprowadzeniu embarga na rosyjską ropę. Na razie nie wiadomo, jakie surowce i produkty oraz które kraje zostaną objęte rosyjskim zakazem. Odpowiednia lista ma być opublikowana w ciągu dwóch dni.
Kluczowe surowce
Decyzja Putina o wstrzymaniu eksportu niektórych surowców może poważnie wpłynąć zarówno na ekonomię poszczególnych krajów objętych sankcją, jak i ogółem na światową gospodarkę. Według agencji RIA Novosti, ograniczenie ma nie wpływać na towary i surowce, które Rosjanie mieliby eksportować na własny użytek.
Eksperci są zgodni: ograniczenie nałożone przez Rosję to poważna sprawa, ponieważ właśnie z tego kraju pochodzi spora część światowej produkcji kluczowych dla nowoczesnych gospodarek metali. Rosja jest jednym z najważniejszych producentów palladu i niklu - metali używanych w przemyśle. Ceny tego ostatniego surowca krótko po wybuchu wojny ukraińsko-rosyjskiej poszybowały w górę. Teraz mogą być jeszcze wyższe. Jeśli zaś chodzi o pallad, to z Rosji pochodzi ponad 45 proc. światowej produkcji tego metalu.
Rosja odpowiada również za 15 proc. globalnej produkcji platyny, 9 proc. światowej produkcji złota i 5 proc. produkcji pszenicy. Moskwa ma również duże udziały w ogólnym wydobyciu ropy naftowej (8,4 proc.) oraz gazu ziemnego (6,2 proc.).
Amerykańskie embargo
We wtorek prezydent USA Joe Biden wystąpił na specjalnej konferencji prasowej w Waszyngtonie w sprawie kolejnych sankcji nałożonych przez Stany Zjednoczone na Rosję. Polityk ogłosił nałożenie embarga na rosyjską ropę.
– Zakazujemy wszelkiego eksportu rosyjskiego gazu i ropy. Surowce nie będą już przyjmowane w amerykańskich portach. Ma to być kolejna blokada dla wojennej maszyny Putina – powiedział Biden.
Tymczasem niektóre kraje europejskie sprzeciwiają się ograniczeniom w dostawach surowców z Rosji. Minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock podkreśliła niedawno, że Niemcy nie są w stanie zrezygnować z dostaw rosyjskiej ropy. Z kolei Węgry jednoznacznie zapowiedziały, że nie poprą sankcji nałożonych na rosyjski sektor energetyczny.